Komentarze: 1
Pusto.. Czy to takie trudne?
Jestem tutaj a jednak mnie nie widać.
Jestem.
Zostawiam po sobie maleńki ślad który zginie bez echa w natłoku innych, bezwartościowych a jednak skradających czas.
Jestem i będę. Tutaj. W tym samym miejscu co zawsze, w otoczeniu tych samych przedmiotów co zawsze, tych samych zjaw i demonów, co zawsze.
***
Ona.. Piękna jasnowłosa o zielonych oczach, które jednym spojrzeniem potrafiły zwalić z nóg każdego, przerzuć i wypluć pod jej bose stopy. Pochylona do przodu wyciągała dłoń ze światłem przed siebie, równocześnie wlepiając wzrok w taflę przejrzystej wody. Noc w pełni, a bez trudu mogła dostrzec odbijające się w wodzie iskry. Uśmiechnęła się niewinnie do swojej podobizny i cisnęła w nią światłem. Fale rozbiły jej idealne lustro i pochłonęły świetlistą kule, która mozolnie opadała na dno ciągle się iskrząc. Dziewczyna chwilę jeszcze obserwowała tą walkę o przetrwanie. Gdy płomień zgasł już na dobre przymknęła oczy i wciągnęła nosem głośno powietrze. Nie zauważyła nawet, w którym momencie opadła na kolana mocząc w wodzie zielonkawą sukienkę.
***
Moje demony kolejny raz odgoniły co chwilę powracające zjawy, które mogłyby zostać już ze mną na dobre.
Najwyraźniej jeszcze nie jestem gotów.